Kwiecień rozpoczęliśmy kilkoma dniami na pokładzie Costa Toscana. Był to krótki, rodzinny wyjazd. Nauczeni doświadczeniem wiemy już, że to właśnie rejsy są najlepszym sposobem na podróże z dziećmi. Możemy powiedzieć szczerze – ten statek skradł nasze serca. Każde wnętrze wygląda inaczej, każde w inny sposób nawiązuje do włoskiego stylu. Piękne żyrandole, miękkie kanapy, kolorowe fototapety – żeby poczuć ten klimat, trzeba to zobaczyć.
Dużo przestrzeni na świeżym powietrzu
Już pierwszego dnia udaliśmy się na tradycyjny spacer po pokładzie. Statek Costa Toscana zachwycił nas przede wszystkim ogromem miejsca na zewnętrznych pokładach. Na 7 pokładzie spodobał nam się Infinity Bar na rufie. Oprócz sączenia kawy lub drinka z widokiem na morze, można tutaj wskoczyć do jednego z jacuzzi „Infinity” z przeszkloną ścianą. Pokład ósmy otacza zewnętrzna promenada, którą z chęcią codziennie spacerowaliśmy. Pokłady 16, 17 i 18 to już prawdziwa uczta dla tych, którzy lubią grzać się w słoneczku, lub poczuć powiew morskiego wiatru na twarzy. Na trzypoziomowych schodach Piazza del Campa codziennie wygrzewali się pasażerowie. Zaraz obok znaleźliśmy nieduży plac zabaw, co dla nas było dodatkowym plusem.
Również na 16 pokładzie znajduje się główny basen. Podczas naszego rodzinnego rejsu dach był zamknięty, ale w ciepłe dni jest otwierany, dając powiew świeżego powietrza. Oczywiście płynąc w rejs z dziećmi był to codzienny punkt obowiązkowy w planie dnia. Spodobał nam się podział na część płytką oraz głębszą, dzięki temu nawet młodsze dzieci mogły się swobodnie pluskać. Wokół basenu oczywiście dużo przestrzeni do odpoczynku. Nie tylko leżaki, ale też fotele i sofy, a to wszystko położone na kilku poziomach. Na pokładzie 17 znaleźliśmy urocze huśtawki na linach, z których można było podziwiać horyzont. Nie zabrakło oczywiście zewnętrznych basenów (ze względu na pogodę nie mogliśmy z nich skorzystać), wielu leżaków do opalania, boiska, aquaparku z kilkoma zjeżdżalniami, barów itp. Na rufie pokładu 18 znajduje się ścieżka z przeszkloną podłogą – widok na kilwater i na bar 10 pokładów niżej – nieoceniony.
Statek Costa Toscana czyli najlepsze jedzenie, kawa i przekąski
Podczas naszego rejsu mogliśmy wybierać spośród 15 restauracji. Każda z nich jest niepowtarzalna. Costa Cruises chwali się przede wszystkim restauracją Archipelago. Imponujące menu przygotowane zostało przez trzech utytułowanych i znanych na całym świecie szefów – Bruno Barbieri, Hélène Darroze i Ángel León. Kolacja to uczta nie tylko dla podniebienia – wnętrze utrzymane w brązach, beżach i złocie to esencja elegancji. Naszym faworytem na pokładzie statku Costa Toscana jednak jest restauracja Teppanyaki. Popisy kucharza, który szykował posiłki na naszych oczach, były znakomitą rozrywką – również nasze dzieci bawiły się doskonale. Każdy z nas zamówił coś innego, mogliśmy więc spróbować wielu propozycji. Walory smakowe przeszły nasze oczekiwania.
Na pokładzie Costa Toscana czekają również pizzeria z prawdziwą, włoską pizzą, restauracje główne, bar z sushi, kącik ze zdrową żywnością, Street Food oraz oczywiście bufety (w tym jeden dedykowany specjalnie dla rodzin z małymi dziećmi). Dla fanów słodkości polecamy lodziarnię Amarillo. Pyszne lody na gałki dla dzieci i kawa dla rodziców były naszym codziennym rytuałem. Żałujemy, że nie udało nam się spróbować czegoś w każdym z dostępnych na statku miejsc, ale jesteśmy pewni, że wszędzie jest równie pysznie.
Heineken Star Club i Bistro
To miejsce zasługuje na osobną sekcję. Warto wspomnieć, że jest to pierwsze bistro na morzu sygnowane przez Heineken. Oprócz wielu rodzajów piwa i drinków, można tu zamówić przekąski oraz przepyszne burgery. Wystrój utrzymany jest w kolorach butelkowej zieleni, przeszklone ścianki z gwiazdami, sporo miejsca do siedzenia. Naszym zdaniem jest to bar, w którym zdecydowanie spędzać będą czas młodsi pasażerowie – grupy znajomych, pary. Wieczorami tutejszą scenę przejmuje zespół, który na żywo gra największe rockowe hity.
Rozrywka na pokładzie statku Costa Toscana
Oprócz teatru Poltrona Frau Arena, w części centralnej statku wycieczkowego znajduje się tez trzypoziomowe Colosseo, z okrągłą sceną w centrum. Codziennie po kolacji wybieraliśmy się do Poltrona Frau Arena, gdzie oglądaliśmy spektakularne show, a potem szliśmy w kierunku Collosseo, gdzie chwilę później odbywało się następne. Nasze dzieci nie dały nam opuścić żadnego, oglądając wszystko z zapartym tchem. Trzeba przyznać, że artyści są świetni. Zarówno pokazy akrobatyczne, wokalne, jak i taneczne były dopracowane w każdym szczególe. Po show w teatrze można było cieszyć się jeszcze muzyką na żywo w kilku barach. To oczywiście nie wszystko, co oferuje statek Costa Toscana podczas rejsu. W ciągu dnia odbywają się animacje, gry i zabawy – dla dorosłych i dla dzieci. Nasza córka była zachwycona animacjami z Pidżamersami i Świnką Peppą ;). Syn z kolei wspomina spotkanie z Avengersami. Możecie też wziąć udział w degustacjach, warsztatach z przyrządzania drinków, zajęciach grupowych na siłowni i wielu innych. Na tym statku nudzi się tylko ten, kto chce się nudzić. 🙂
Kabiny – możliwości zakwaterowania
Standardem na statkach jest teraz zwiększanie ilości kabin z balkonem. Na pokładzie statku Costa Toscana znajduje się aż 2663 takich kabin. Oczywiście dostępne są również kabiny wewnętrzne, kabiny z oknem oraz kabiny typu Suite. Nowością są kabiny z werandą – standardowa kabina z balkonem została tutaj powiększona o werandę z meblami ogrodowymi. W razie niepogody można się w niej cieszyć widokiem na morze, napić się kawy czy poczytać książkę, będąc nadal w prywatnym zaciszu. Kiedy pogoda jest piękna, można rozsunąć szklane drzwi i cieszyć się dużo większą przestrzenią na powietrzu. My zdecydowaliśmy się na rejs w kabinie z balkonem, ale następnym razem na pewno rozważymy wersję z werandą.
To jeszcze nie wszystko…
Podróżowanie z dziećmi różni się od podróżowania w parze. Wielu atrakcji zwyczajnie nie udaje się wrzucić w grafik podczas rodzinnych wakacji. Jedną z nich była dla nas wizyta w SPA – może następnym razem? Na Costa Toscana SPA jest imponujące. Pięknie urządzone, duże, z ogromną ilością pokojów zabiegowych, basenem, saunami i dużą strefą do relaksu. Ciekawą propozycją jest Snow Room, w którym znajdziecie minusowe temperatury i sztuczny śnieg – może powiew zimy w lecie? 🙂 Jeszcze przed rejsem w Costa Extra można zarezerwować korzystne pakiety zabiegowe lub zająć się tym już podczas rejsu. Podczas naszego pobytu na statku zwróciliśmy też uwagę na bary. Wśród nich najbardziej spodobały nam się Ferrari Bar, Aperol Bar oraz Campari Bar, ale jest ich oczywiście więcej – każdy inaczej urządzony i serwujący inne propozycje w menu. Dla każdego znajdzie się coś, co szczególnie lubi.
Statek Costa Toscana – czy warto go wybrać na swój rejs wycieczkowy?
Według nas – zdecydowanie. To jeden z większych statków na świecie, a więc naładowany atrakcjami dla pasażerów o różnych upodobaniach. Jednocześnie urządzony w taki sposób, że w wielu miejscach można spędzić miły czas w kameralnej atmosferze. Polecamy zwłaszcza dla par, grup znajomych oraz rodzin z dziećmi, choć zapewniamy, że również starsi pasażerowie spędzą tutaj bardzo miłe chwile. Obecnie statek Costa Toscana pływa po Zachodnim Morzu Śródziemnym, a na sezon zimowy popłynie do Emiratów Arabskich, gdzie pozostanie przez kilka miesięcy.